Ufka Ufka
3062
BLOG

RP spółka z o.o.

Ufka Ufka Polityka Obserwuj notkę 100

W Polsce jest zarejestrowana spółka autobusowa z ograniczoną odpowiedzialnością. Działa na bardzo dziwnych zasadach - przystanek końcowy wszystkich linii jest jeden "Świetlana Przyszłość i Dobrobyt Wszystkich Obywateli".

Jednak każdy autobus dąży do celu zupełnie inną drogą - jedne jadą obok znanych sanktuariów, inne przejeżdżają niedaleko muzeum ateizmu. Co cztery lata mają przystanek, czasami bywa przystanek na żądanie.

Na przystanku wsiadają nowi pasażerowie, część wysiada, jeszcze inni kontynuują podróż. Od tego ile osób wsiądzie zależy czy w ogóle autobus wyruszy w dalszą drogę. No i kierownictwo Spólki przydziela pieniądze na dalszą podróż w zależności od liczby pasażerów. Autobusy różnią się od normalnych - jest kierowca, ale także obsługa techniczna - wszyscy oddzieleni od pasażerów szklaną szybą Mogą się porozumiewać z pasażerami, ale tylko w jedną stronę - tzn mówią przez mikrofon gdzie jadą, dlaczego zmienili trasę albo że im brakuje na paliwo i powinniśmy zrobić zrzutkę.Żeby było śmieszniej pasażerowie we wszystkich autobusach słyszą komunikaty ze wszystkich kabin. No i mogą obserwować przez szybę co dzieje się w kabinie. Czasami widać jak kierowca drzemie, kiedy indziej widzimy jak zmiennik wyrywa mu kierownicę. Na przystanku pracownicy Spółki będą zachęcać do dalszej podróży - czy można się dziwić, że 50% pasażerów woli jednak zostać na przystanku? Jedni podróżowali linią ekspresową - niestety kierowca oznajmił, że musi się wlec, bo nie z jego winy nalali mu mało paliwa do baku i hamulce nie działają. Jak będzie jechać wolno i ostrożnie może się nie rozbije a my wraz z nim. W "moim" autobusie zatrzymali się na chwilę wkrótce po ruszeniu z kolejnego przystanku. Mieli tylko podyskutować czy jechać dalej w tym samym czy szybszym tempie. Skończyło się...no właśnie, nic się jeszcze nie skończyło. Może tylko część obsługi wysiądzie, a może podstawią nowy autobus? Tylko kto będzie nim kierował i jaką trasę obierze?

Jednak czy ktoś wsiądzie do autobusu czy nie wsiądzie nie ma tak naprawdę żadnego znaczenia. Wszyscy obywatele - i ci stojący na przystanku i ci podróżujący muszą płacić za bilety - tak po prostu stanowi regulamin Spółki. Kierowcy i obsługa techniczna każdego autobusu nie odpowiada praktycznie za nic - ani za trasę, ani za stan techniczny pojazdu. W kabinie kierowcy nie tylko poduszki ale nawet kurtyny powietrzne. W części pasażerskiej nawet foteli brak - co kto sobie przytargał z domu to ma - jeden stołek, inny kawałek deski, jeszcze inny wygodną poduszkę. Ci, którzy zostali na przystanku też nie mają lepiej - ani zadaszenia, ani ogrzewania, a jak źle pójdzie to autobus z niesprawnymi hamulcami może ich na tym przystanku potrącić.

No i w tych okolicznościach przyrody ja mam się zastanawiać - jak chce pan Igor - czy jest sens, aby zrzucić się na nowy autobus.

To ja mówię - chyba nadszedł czas, aby zmienić regulamin Spółki. Tylko nie mam pojęcia jak to zrobić, bo w Spółce o wszystkim decydują kierowcy i obsługa techniczna. Ze dwa miliony pasażerów machnęło ręką na RP spółka z o.o. i przeniosło się na linie zagraniczne. Ja niestety preferuję krajowe, więc dla mnie żadnej nadziei ani jak chce Prezydent nadzieji. Pozostaję więc w "bulu".

 

Ufka
O mnie Ufka

Ufka we własnej osobie :) Skąd czytacie A tyle czyta teraz :) / " /> Złota myśl RRK PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka