Bardzo jestem ciekawa jak będą głosować mieszkańcy Elbląga. Nie tylko ja - nawet Premier postanowił jednak zaszczycić miasto swoją osobą. No i jakoś ciężko mi uwierzyć, że w nocy o północy pani Kopacz dopatrzyła się w głosowaniu nad ubojem rytualnym niedociągnięć. A przecież była mowa o przekonywaniu posłów przez Premiera, o dyscyplinie...Czyli raczej dopatrzono się, że ustawa z hukiem przepadnie - głosami między innymi Platformy. Ale i tak wiadomo, że Solidarna Polska miała głosować "za", chociaż nawet SLD "przeciw". No i Kurski niedługo zaplącze się o własne nogi, bo to głosowanie to sygnal, że SP chce kombinować z chłopami, ale już popieranie projektu PO (finansowanie partii) to raczej u PSLowców zachwytu nie wzbudzi.
Ale wróćmy do Elbląga. Prawdziwe wybory to nie sondaż, nawet najlepszy. Cieszę się, że Tusk postanowił sprawdzić siłę swojego uroku - my też przekonamy się przy okazji czy to jeszcze działa. Nawet przejście kandydatki PO do drugiej tury to będzie coś - w końcu nie po to robiono referendum, odwoływano wszystkich, aby znowu wrócić do korzeni. No właśnie - w tle głosowanie też do Rady Miasta - prawie tak samo interesujące jak same wybory prezydenta.
A co powinien robić PIS ? Miałam ochotę napisać "chłop śpi, a w polu mu rośnie"...ale to jednak byłby błąd. Nie, PIS powinien chuchać i dmuchać na uprawy - niech rosną, ale trzeba śledzić pilnie prognozy pogody, aby w odpowiedniej chwili opryskać, podlać, wyplewić, przerzedzić.
Komentarze