Ufka Ufka
3426
BLOG

Jestem niewierząca

Ufka Ufka Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 51

Nie, nie w Boga, w Arłukowicza. Bo wczoraj pani Kopacz (czyżby ostatnie zasoby ludzkie rzucono na front propagandy?) powiedziała: jestem wierząca. Wierzę, że (Arłukowicz) skróci kolejki do lekarzy. No ja niestety nie wierzę. Dlaczego? Bo pan Arłukowicz bohatersko walczy z problemami, które sam stwarza. To on unieważnił jednym pociągnięciem pióra obowiązujące druki recept. 1,5 miliona w błoto. To NFZ ustala ile milimetrów ma mieć recepta, ile jej margines i gdzie postawić kropkę. A wystawianie recept? W innych krajach lekarz może napisać nawet na serwetce w kawiarni, a stałe przesłać przez sieć do apteki. U nas tak nie można, ale lekarze jakoś sobie radzą. Sama nie chodzę do lekarza, ale moje sąsiadki w Warszawie i na wsi tak. I wszędzie jest ten sam system. Chory leci na piechtę do rejestracji (w lepszych przychodniach dzwoni) i składa zapotrzebowanie na stały lek. Lekarz w wolnej chwili odwala papierkologię, czyli pisze w karcie pacjenta i zostawia receptę w rejestracji. Dzięki temu jest w stanie przyjąć 60 pacjentów na godzinę. Czy się tym gorszę? Oczywiście, że nie! Jeśli może w ten sposob poświęcić 15 minut na prawdziwie potrzebującego jestem za.
No bo pomijając te recepty u nas i lekarze i pielęgniarki pracują często PONIŻEJ swojego szczebla kompetencji. Lekarz mierzy ciśnienie, pisze te recepty i przede wszystkim śledzi następne pomysły NFZtu i ministerstwa. Z ekonomii skończył doktorat. Dlatego wie, że pacjenta "należy położyć" na co najmniej trzy dni - oczywiście natychmiast dając mu przepustkę. Bo samo badanie można przeprowadzić ambulatoryjnie, ale chyba nikt nie chce wpędzać swojego szpitala w długi? Lekarz jeżdżący na R-ce musi mieć w małym palcu nie drogę do najbliższego szpitala, ale listę znajomych lekarzy. Wtedy kolega może się zlituje i przyjmie zawałowca. Inny powie - sorry, wyczerpaliśmy limity.
A pielęgniarki? Skończyly studia po to, aby zmieniać pampersy, ścielić łóżka, wozić pacjentów na badania. Oczywiście, okazjonalnie mogą to robić, ale nie zawsze! Do podnoszena pacjenta wystarczy chyba przyuczony silny chłop?
A dlaczego tak się dzieje? Ktoś powie - to sprawa organizacji samego szpitala. Ale przy tych płacach pesronelu pielęgniarskiego ja też bym na wszystkich stanowiskach miała siostry! Bo one zrobią także zastrzyk, potrafią ocenić stan pacjenta, zaalarmują lekarza a chłop? Za te pieniądze po prostu do szpitala nie przyjdzie.
Oczywiście zmiany wymusi jak zwykle życie - ale nie minister. Bo w Polsce nie tylko brakuje lekarzy, ale także zaczyna brakować pielęgniarek. Jak sądzicie - ile studentek pielęgniarstwa wybiera się za granicę? Tak, zgadliście - 100 %. W Polsce pracują już tylko hobbistki i te bez studiów (kiedyś wystarczało studium policealne). Ale one zaczynają odchodzić na emeryturę.
No i ostatni pomysł ministra - "zielona karta" ( w USA się Agent zapatrzył?) Przewiduję gwaltowny wzrost zachorowań na nowotwory. No i jeszcze dłuższe kolejki do onkologów. Bo przecież to oni będą wystawiać te zielone karty a asystentem chorego też nie zostanie jakiś maturzysta (jak w gronie doradców ministra) tylko lekarz. A co nam pozostaje? Albo "ręce, które leczą" albo zdrowy tryb życia. Ale nawet zdrowej osobie może się zdarzyć wypadek albo kontuzja przy uprawianiu sportu. Więc bez lekarzy się nie obejdzie.
Najlepsi specjaliści powinni zostać skierowani do sfer rządowych. Niech przeszczepią rządowi serca a jak to nie wystarczy to w dalszej kolejności mózgi.

Ufka
O mnie Ufka

Ufka we własnej osobie :) Skąd czytacie A tyle czyta teraz :) / " /> Złota myśl RRK PSL nie musi - PSL CHCE! Nie opuszcza się zwycięzcy - co najwyżej można się z nim targować i więcej uzyskać. A co ma PiS do zaoferowania PSL? Swoją nędzną koalicję z SLD? Odpowiedz sobie sama - czy lepiej dzielić łupy na trzy, czy na dwa?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości