W Platformie trwa burza mózgów - co zrobić z piłką podaną przez Prezydenta. No i Marszałek Wszystkich Polaków wstrzyma się z wystąpieniem - miało być o 9.30 - do rozstrzygnięcia.
Ale dobrego wyjścia nie macie niestety. Klamka zapadła kiedy w podskokach Senat poparł referendum.Tamto posunięcie oczywiście wyborcze nie było, prawda? Teraz PSL przypomniał sobie o kosztach - jak jego senatorowie głosowali to uważali że jest bezkosztowe?
Oczywiście nie możecie powiedzieć, że odrzucicie wniosek Prezydenta - bo to Senat decyduje a nie Marszałek. A z senatorami może być różnie - jeden przyjdzie a drfugi nie jeszcze trzeci się pomyli. Bo niedługo wybory a senatorowie przecież w JOWach - o ile w ogole na listach PO.
Jak odrzucicie to macie przechlapane u obywateli - bo te pytania naprawdę dotyczą istotnych dla nich spraw. Jak jednak przegłosujecie to będzie można porównywać frekwencję i odpowiedzi z referendum wrześniowym. A cała wdzięczność wyborcow spłynie na PAD nie na was.
Najbardziej mnie śmieszą te wszystkie głosy ekspertów o godzinach otwarcia lokali czy o możliwości pomylenia kartek. CO można pomylić? Odpowiedź o wieku emerytalnym z nazwiskiem posła?? A jeśli chodzi o liczbę kartek nie zapomnę wyborow z 2010 - samorzadowych. Byłam w komisji - chodziliśmy po płachtach wielkości plakatów. kartkowaliśmy książeczkę z różowymi bibułkowymi kartkami a ludzie głosowali do sejmiku, do rady dzielnicy, powiatu i na prezydenta Warszawy. Więc mnie nie rozśmieszajcie.
A godziny? Wystarczy ustalić wspólne - to prawo ma być dla obywateli a nie obywatele dla prawa, Jak chcieliście aby Polska weszla do Unii referendum było duwdniowe - dało się?
No to czekam na wystąpienie Borsuka a właściwie na jego omówienie. Bo kiedy go słucham zwykle nie rozumiem ale jakiś dziennikarz może przełoży na polski.
No i jeszcze apel do mediów. Lejcie łzy rzęsiste nad PAD i PISem każdego dnia! Bo to przybliża moją partię do możliwości zmiany Konstytucji - o samodzielnych wyborach nie wspominam.
