Przed laty usiłowano nas przerobić w internacjonalistów i komunistów. Z daleka widać lepiej więc Stalin uznał że nic z tego nie wyjdzie "Polska tak nadaje się do komunizmu jak krowa pod siodło" Faktycznie - nie wyszło/
No to po latach próbowano z drugiej strony - przerobić nas na kosmopolitów albo chociaż "europejczyków". W tej notce konsekwentnie będę używała określenia "kosmitów" - bo europejczykami jesteśmy od urodzenia - no chyba że ktoś ma korzenie za Uralem.
No więc ci Kosmici mają swoją stolicę w Brukseli. Nie dbają o własne interesy, o własnych obywateli ani o swój przemysł. Historię znają na wyrywki - zwykle nie sięgają poza lata 30 a jak sięgają to nie potrafią odróżnić zwolenników Piłsudskiego od zwolenników Dmowskiego - bo to przecież i tak "średniowiecze". Z lat następnych tylko i wyłącznie najczarniejsze strony - inna sprawa że potrafią (przy małej pomocy z drugiej strony) zaczernić i te piękne.
A współcześnie? Polacy to pijany i leniwy motloch przynoszący nam wstyd przed światłą resztą Europy , nietolerancyjny i roszczeniowy. Uprawiający straszny obrzęd na plażach czyli parawaning (w następnym sezonie wymyslą coś innego) i jedzący KANAPKI(!) w samolotach.
No i jak widać znowu nic z tego nie wyszło. W tym roku już nawet pomruków 1 sierpnia nie było. Mrucący się na chwilę zamknęli a cala reszta stała a wieczorem śpiewała powstańcze piosenki.
Ci, którzy mieli pozostać bezimienni w dołach śmierci wracają znalezieni po latach, przebadani dzięki osiągnięciom nauki i uczczeni uroczystym pogrzebem.
Mimo wieloletniej indoktrynacji Kosmitów polski Kościół trzyma się dobrze co sami ostatnio przyznali apelując do Niego w sprawie uchodźców - nie do Krytyki Politycznej czy Palikota.
No i wraca patriotyzm! Co prawda nieśmiało - jako tzw Nowoczesny Patriotyzm - ale jednak! A przecież to było wyklęte słowo! Ten nowoczesny to jakiś humbug - w końcu patriotyzm to miłość Ojczyzny - nie państwa! Mieliśmy Prawdziwych Patriotów kiedy nie mieliśmy państwa.
Segregacja śmieci czy oszczędzanie energii to raczej program ekologów a nie patriotów Można być patriotą i ekologiem ale bycie ekologiem nie oznacza patriotyzmu.
No więc jak w tytule. Znowu Kosmitom na szczęście nie wyszło. Polacy chodzą twardo po polskiej ziemi i nie rzucają się na nowalijki które jak wiadomo zawierają dużo szkodliwych substancji, Najzdrowsze - co potwierdzą dietetycy są owoce i warzywa z naszej strefy klimatycznej c.b.d.o.
