Nie chcę stawać po jednej ze stron - chociaż teoretyczne to sprawa liczenia a nie poglądów - i pisać ile osób maszerowało w sobotę w Warszawie. Zawsze argumentowałam że same autokary to za mało - nikogo na siłę nikt do nich nie wsadzi. No i u nas ludzie niezbyt się garną do demonstracji więc jednak uważam że było ich dużo - zwłaszcza że to nie pierwszy marsz.
Ale nie jestem w stanie zrozumieć polityków PO. Piszę to otwartym tekstem bo popełnionych błędów już nie naprawią. Jak oni musieli być pełni pychy i po ludzku GŁUPI w czasie kampanii wyborczej Komorowskiego! Przecież widzieli ile osób przychodzi na spotkania z Andrzejem Dudą i co? Teraz potrafią zmusić swoich posłów i senatorów aby "dostarczyli" autokar ludzi na demonstrację (dokumentowali na wszelki wypadek zdjęciami na TT) a wtedy nie? Przecież nie musieli wieźć do Warszawy - wystarczy że w swoich miastach przyszliby sami z rodzinami i z członkami partii czy ludźmi którzy PO zawdzięczali posady. Teraz to jest musztarda po obiedzie. Władzy nie zdobywa się na ulicy no chyba że robi się pucz wojskowy. Ale jak można zrobić pucz kiedy wojsko zachwycone ministrem Macierewiczem?
A im więcej rządzenia tym wyraźniej widać ile straciliśmy przez rządy Platformy&PSLu. I czasu i pieniędzy. Czekam na ten środowy audyt bo to co czasami dochodzi do moich uszu to jest po prostu straszne! Mam nadzieję że będzie wszystko w internecie - z nazwiskami ludzi odpowiedzialnych za przetargi i za ich skutki - bo przy tych straconych milionach to Sowa jest małym pikusiem.
Do tego program 500+ Wiem że ludzie szybko się przyzwyczajają i na wdzięczność przy urnie nie liczę. Ale ludzie będą się bali - i słusznie - że następcy te pieniądze zabiorą. Mogą się zaklinać ile chcą, ale tylko PiS dotrzymuje obietnic wyborczych. Inni za chwilę stwierdzą, że lepiej wiedzą na co te pieniądze przeznaczyć - oczywiście dla dobra rodzin!
No i wyszło z tym programem na moje. Ile było jęczenia że gminy się nie wyrobią i nie wypłacą a teraz? Teraz pan Adamowicz z Gdańska robi sobie słitfocie z pierwszymi beneficjentami jakby co najmniej z własnej kieszeni im płacił.
A przecież to dopiero początek! Dopiero pół roku rządzenia! A w planach wiele innych spraw - wielkich i małych. No i nie wszystkiego trzeba dopilnować samemu - bo jest coś takiego jak "atmosfera" . No i z powodu tej atmosfery urzędnicy nieco inaczej podchodzą do spraw zwykłych obywateli. Dlatego pan komornik szybko się wycofał z blokowania konta matki wieldzietnej rodziny. Pamiętacie cyrk z zabraniem traktora? Wtedy komornik miał wszystko w d... - trzeba było wytoczyć sprawę sądową.
A na koniec wracam do sobotniego marszu. To jest jednak majstersztyk - wywalić dwa miliony na reklamy gadżety i autokary aby pomóc w promocji Nowoczesnej:)) To tylko pan Schetyna potrafi. Jestem spokojna bo albo będzie tak dalej, albo go zastąpią panią Kopacz - bo słyszałam krzyki "Ewa, Ewa" . No to będę się przyglądać bratobójczym walkom i szykuję na środę piwo i jakiś dobry ser
